poniedziałek, 15 lipca 2013

not long ago

Dawno nic nie pisałam, wieeem jakoś tak. Nic sensownego aczkolwiek. Ale zaczęłam dłuuużej sypiać, wstaje nadal leże przed tv, szybka rozkmina, komp ogar i Kamil jest u mnie i tak dni lecą, dzień za dniem, wakacje uciekają. Możemy narzekać na brak pogody, słońca, na nudę.
Tak, ja narzekam. Mam nadzieje, że to się niedługo zmieni. Jutro widzę się z Kajdą moją, może będą jakieś nowe zdjęcia, zależy od pogody. Dawno się nie widziałyśmy, ajć. ;c Ale dziś spotkało mnie mega zaskoczenie, mój mężczyzna ubrał koszule :O ! Było to dla mnie zaskoczenie, bo nie obchodzimy dziś żadnego święta, nikt nie umarł, nie wiedziałam skąd ta zmiana u niego. I tak powiedział, że więcej jej nie założy. Ale mi podoba się w takiej wersji <3 Słodziak mój. Układa Nam się wszystko dobrze, pomyśle, gdyby ktoś pytał. Jest dobrze. Tak jak powinno być. Od czasu zmiany z mojej strony lepiej się dogadujemy, a nawet wspaniale nam ze sobą. Nie kłócimy się, czasem tylko jakieś drobne sprzeczki. To wspaniałe uczucie. Wybraliśmy już nawet wzór na tatuaż i co najważniejsze tekst. Dziwnym trafem obydwoje znaleźliśmy i zaproponowaliśmy sobie to samo zdanie, ale łach :D ale to słodkie ;* to chyba znaczy, że jesteśmy sobie przeznaczeni, czyż nie? To wspaniałe uczucie.
Jak już mówiłam, siedzę w domu więc z nudów mam kilka nowych zdjęć, takich tam, samojebek. ciao!

aaa i na koniec jeszcze coś na obczajkę, na łacha :D
http://www.youtube.com/watch?v=e79PymRscc8

* szara bluza & leginsy czarno białe paski

 

 










* coś z biżuterii, z którą się nigdy nie rozstaje <3!






* ulubione jedzonko <3



* loki / koszulka flaga usa & leginsy skóra




* bokserka moro & brązowe spodnie & pasek ćwieki & bransoletka złota krzyż / Kamil w koszuli <3!











* poniedziałek, żwirownia z Kamilem i Patka # jazda w 3 na skuterze# hue hue hue# cycki # majorka










 * i ja w stroju, hue hue hue




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie komentarze miło widziane :*
Jeżeli Ci się podoba mój blog - śmiało zaobserwuj :)
Przyjmę nawet krytykę.