wtorek, 30 lipca 2013

kissing boy

Byliśmy sobie dziś na zdjęciach, tak jak mówiłam, hehe musiałam pomarudzić troche żeby dostać to czego chcę. Jak zawsze :D Jeeeeeeeeeeeeeeeejejejeciu ten dzień coraz bliżej a ja jestem w proszku ;< Ale jakoś jeszcze się tym tak nie martwię. A trzeba zacząć. Dobra wracając, byliśmy dziś na zdjęciach, ale nie dodałam tu jeszcze zdjęć z ostatniego fotografowania naszego, z przed kilku dni. Tak więc będąc konsekwentną dodaje najpierw te poprzednie kilka fociaków. Nowe będą na dniach zapewne. Choć szykują mi się kolejne zdjęcia. Tym razem profeska z Paulą, znów :D











a reszta to już grill party










i któryś tam dzień na żwirce




i nudy na chacie :O




piątek, 26 lipca 2013

ssg#lasttime

tak na szybko. Szybki pościk z rańca z okazji nudy xd Kilka zdjęć z ostatnich dni, zupełnie wyrwane z kontekstu, pomieszane :O U mnie u Nas wszystko w porządku. Wyszło dziś słońce jest super więc możliwe, że pojedziemy z miśkiem nad wodę sobie ;) Miło. W sumie nie mam nic ciekawego do pisania do mówienia. Cieszę się tym co mam interesuje się swoim życiem i moje sprawy są dla mnie jedynym priorytetem. Najważniejsze by było, gdyby każdy tak myślał. Gdyby z tego świata zniknął fałsz, kłamstwo i obłuda. Ale totalnie się tym w ogóle nie przejmuje.
Dobra koniec smętów. Dodaje kawałek napisany przeze mnie 17 lipca, kilka dni temu zaledwie. Coś tam, by zapełnić miejsce. Miłego dnia, mój napewno taki będzie!


Ogółem to już mi lepiej. Jeszcze jakiś miesiąc temu ryczałam, nie chciałam iść do klasy 3-ostatniej liceum. Dlaczego? Strach, lęki, obawa, wszystko na raz. bałam się przyszłości. Bałam się, że sobie nie poradzę.
Nadal się boję. Aczkolwiek nie mam już napadów lękopaniki jak wtedy. Oswoiłam się z Tą świadomością i nie jest mi to groźne. Mam tylko nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze!
Wierzę, że zdam pięknie maturę, skoro mam już sny prorocze o dodatkowej zdanej biologii to musi być dobrze :D Nie dawno nie wiedziałam, co będę robić za rok o tej samej porze.
Dziś już wiem. Będę pracować. Zarabiać tymczasowo, zbierać na laptopa xd hahaha, czekać na wyniki rekrutacji na studia. Nie wiem jeszcze jakie studia wybiorę,
nie obiecuję więc, że to będzie trafny wybór i pozostane przy nim do końca życia. Jesteśmy młodzi, często popełniamy błędy. Nie są to jednak błędy, które prześladować nas będą
do końca naszego życia. Za rok nastąpi trudny, cięższy okres w moim życiu.  Naszym życiu kochanie wiesz o tym. Ale co tam, będziesz mógł się chwalić, że masz dziewczynę studentkę,
hahaha jak to śmiesznie brzmi xd Ale taka jest prawda. Chcę się dalej uczyć, chcę studiować, przysłowiowo wyjść na ludzi. Ludzie mogą pytać mnie po co mi to, radzić,
że po tym i tak nie znajdę dobrej pracy i wyląduje na zmywaku gdzieś w UK. Może. Bynajmniej zwiedzę kawałek świata. Najważniejsze, by godnie żyć. Nikt mi nie będzie mówił
jak mam żyć. Tylko bóg ma takie prawo. Wiem, że mam rodziców, którzy zawsze mi pomogą. Mamę, która nigdy nie pozwoli mi zrezygnować ze studiów.
Wiem, że chciała by, abym poszła na stomatologię, wiem to, nie raz mi o tym mówiła. Pewnie była by wówczas ze mnie dumna. A i mi samej by się godnie żyło.
Ale na tak konkretną decyzję mam jeszcze czas. Wszystko jakoś samo się ułoży. Nie będzie aż tak źle, wszystko będzie dobrze. Teraz patrze już na to z absolutnym optymizmem!

aa no i zdjęcia ;)















środa, 24 lipca 2013

jeans&grey

W sumie dawno tutaj nic nie było. Jakoś tak wyszło, że brak czasu, brak zdjęć czy chęci. Ale wyciągnęłam dziś w końcu Kamila mojego. Fakt faktem nie daleko bo aż na taras obok mojego domu, ale zawsze coś. Kilka fotek i wyszło całkiem spoko, nie narzekam. Dodam tutaj je zaraz wszystkie kilka :d  I przynajmniej będę miała co dodawać na photobloga przez kolejne kilka dni. Ogółem to wczoraj, gdy wróciłam do domu tak mi się nudziło że mam też kilka słit foci tak zwanych, z rąsi w lustrze, w bluzie SSG mojego boya, ale to może raczej już nie dziś. Innym razem. ;) Dziś rano miałam chyba jakieś objawienie, natchnienie :O Przerobiłam swoja koszulkę, zwykły biały t-shirt dodałam kilka czarnych elementów i wyszedł mi efekt porządany. 3 godziny nad tym siedziałam, ale chciałam i mam! Przez ostatnie dni zaczęłam wylegiwać się na słonku. Godzina 12/13 wychodzę na taras w negliżu prawie że i próbuję przyciągnąć jakoś do siebie słońce. Godzina mi wystarcza bo później już mam dość i czuję, że się topie :D Czasem też, przy okazji jak jesteśmy z Kamilem na żwirce, a ostatnimi czasy przy tak pięknej pogodzie witamy tam 2-3 razy w tygodniu to też jest super okazja do opalażingu. Tak więc ja idę zaraz spać, a Was wszystkich pozostawiam ze zdjęciami z dziś dnia. Czius! :*







facebook - https://www.facebook.com/photo.php?fbid=553432868050460&set=a.371769599550122.83989.100001512566319&type=1&theater








bransoletka połączona z pierścionkiem krzyż - @
pierścionek serce - prezent na 17 urodziny


łaaaaał, moje krejzi włosy :OOOO :D







bicki!