niedziela, 2 marca 2014

mint & rose

Wreszcie doczekałam się zdjęć od Justyny, cuda ;3
I co, i niedziela. Koniec ferii. Ciężki dziś dzień, ale owocny, za taki go uważam, oo tak... Skończyłam pracę maturalną, przepisałam na czysto, zajebiście mnie ręka boli... Choć czuję, że coś będzie z nią nie tak. Ile powinna stron zajmować prezentacja maturalna? Bo chyba mnie poniosło... Ale to co. Ważne, że jest. Bo wiem, że gdybym dziś tego nie zrobiła czekała bym pewnie do przyszłego weekendu, a po co robić wszystko na ostatnią chwilę? A teraz nuda, relaksuję się przy jakiś nutkach yt, przeglądam zdjęcia,fejsa fbl i inne takie.. i nic nie ma ciekawego... i dupa bo nie mam maturki z geo... nikt się nie ulitował i nie chciał mi wydrukować kilku stronek... smutno...

chyba idę zaraz spać, padam na pyszczek. czius!
















 







4 komentarze:

  1. Piękna sesja, dałyście z Justyną radę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 2 ostatnie zdjęcia niesamowite! :D
    Btw. skąd sukienka? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!:) sukienka z http://www.mosquito-sklep.pl/pl/

      Usuń

Wszelkie komentarze miło widziane :*
Jeżeli Ci się podoba mój blog - śmiało zaobserwuj :)
Przyjmę nawet krytykę.