Dużo się działo przez ten miesiąc. Kochanie miało swoje 19 urodzinki, zrobiłam mu ładną niespodziankę. Mam nadzieję, że mu się podobało. Co weekendowe małe party, a jak! Wakacje to wakacje! Chociaż się już kończą. Jak to szybko zleciało. Ani się obejrzałam a już koniec sierpnia mamy. Ale nie jest źle. Wszystkie dokumenty związane ze szkoła zawiezione. No to czeka mnie ostry pierwszy rok studiów. Postanowiłam brać z życia ile się da, i wybieram się na dwie uczelnie, tryb dzienny oraz weekendowy. Mam nadzieję, że dam radę. Mam wielkie wymagania wobec siebie, ale sądzę, że nie będę tego żałować a nawet wyjdzie mi to na dobre. Trzeba czerpać z życia całymi garściami, żeby do czegoś w życiu dojść. Jestem zadowolona.
Teraz idę się jeszcze chwilkę poobijać, później lecimy na sesję z Patitką moją. :*
A Wam jak mijają wakacje? Też wymagacie od siebie tyle co ja, czy raczej stawiacie na swobodę i spontan? :)
buziaki! :*
hej, a na jakie kierunki się wybierasz na dziennych i weekendowych? gratuluję samozaparcia! :) i życzę powodzenia, oby się udało ogarnąć jedno i drugie :)
OdpowiedzUsuńdzienne - fizjoterapia a weekendowe fotografia artystyczna. Dzięki :)
OdpowiedzUsuń